Zdrowy Białystok

Skóra nie lubi zimna

Zima to bardzo trudny czas dla naszej skóry. Jest narażona na skrajne warunki atmosferyczne, co nie sprzyja jej prawidłowemu funkcjonowaniu.
Mroźne, wietrzne powietrze na zewnątrz, ciepłe i suche w pomieszczeniach zamkniętych, to dość drastyczne i szokujące zmiany dla naszej cery. Ma więc prawo reagować równie skrajnie. Może dojść do zrogowaceń na dłoniach, do pękania naczynek krwionośnych na twarzy, mogą pojawić się nawet łuski na stawach lub ogólna suchość całego ciała. Czym to jest spowodowane? Otóż najczęściej rozwarstwieniem płaszcza lipidowego skóry, rozszczelnieniem płytek warstwy rogowej oraz ubytkiem wody. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do powstania otwartych ran, zwłaszcza na dłoniach.
Bardzo często ignorujemy tego rodzaju problemy, nie pamiętając, iż skóra jest największym organem naszego organizmu. Żeby ów organ mógł dobrze funkcjonować, musimy zapewnić mu odpowiednią ochronę. Jaką? Wyjaśniam.
Aby w tym trudnym okresie nasza skóra czuła się dobrze, wystarczy poświęcic jej kilka minut dziennie. Dobrze jest uszczelnić płaszcz ochronny lipidami (to grupa związków występujących w przyrodzie takich jak oleje, woski, niektóre witaminy, hormony i większość białka błony komórkowej). Bardzo dużo dobrego dają codzienne automasaże (masaże samodzielne) z wykorzystaniem oleju sezamowego lub migdałowego. Doskonałe są także balsamy oraz masełka do ciała z naturalnych mieszanek olei tłoczonych na zimno. Polecam również zabiegi kosmetyczne o właściwościach otulająco-odżywczych, czyli odbudowujące płaszcz wodno-lipidowy. Na skórę dłoni doskonałe są zabiegi z parafiny oraz kremy z mocznikiem, które scalają popękany naskórek, oraz goją rany.
Ważne też jest, aby nasza skóra mogła swobodnie oddychać. W tym celu warto raz na dwa tygodnie wykonać w domu lub w gabinecie kosmetycznym, zabieg peelingujący. Pozbawi on nas nadmiaru suchego naskórka, podudzi mikrokrążenie, oraz pozwoli składnikom odżywczym wniknąć w głąb skóry. Oczywiście w sklepach mamy ogromną ilość balsamów, kremów, wosków, oliwek, żeli lub mgiełek do pielęgnacji ciała. I bardzo dobrze! Proszę przy wyborze produktu pamiętać, aby kosmetyk był prosty, w miarę naturalny, bez konserwantów i barwników, o naturalnym zapachu. Nasza skóra będzie zadowolona i nic nie zagrozi jej prawidłowemu funkcjonowaniu.
Izabela Jasielon-Przeździecka, Instytut Urody Medea, Białystok, Fot. Sothys